Kruche paszteciki z grzybami

Wszystkie składniki na ciasto przekładamy do malaksera i miksujemy, aż zacznie się sklejać w kulę. Następnie przekładamy je na stolnicę lekko podsypaną mąką i formujemy na gładki placek. Owijamy folią spożywczą i wkładamy na noc do lodówki.

Grzyby moczymy przez całą noc, następnie odcedzamy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy przez ok. 30 minut. Pieczarki ścieramy na tarce o grubych oczkach lub krótko, pulsacyjnie miksujemy w malakserze. Cebulę kroimy w drobniutką kostkę i na rozgrzanym maślę przesmażamy przez chwilę, dodajemy pieczarki i czosnek.

Na dość dużym ogniu przesmażamy pieczarki często mieszając, na koniec dodajemy pokrojone drobniutko podgotowane grzyby. Farsz doprawiamy solą, pieprzem i drobno poszatkowaną pietruszką. Po przestudzeniu dodajemy do niego jajo i bułkę, którą dosypujemy stopniowo, żeby farsz nie wyszedł zbyt suchy.

Rozwałkowujmy połowę schłodzonego ciasta na grubość ok. 5 mm, wycinamy kwadraty lub kółka jak na pierogi, nakładamy łyżeczkę farszu, sklejamy boki i układamy na blaszce do pieczenia.

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni C. Pierożki nakłuwamy w kilku miejscach, smarujemy żółtkiem połączonym z mlekiem i pieczemy ok. 18 minut, aż ładnie się zarumienią. Podajemy gorące lub po wystudzeniu, świetnie nadają się do barszczu i do mrożenia.