Składniki
- Spód:
- 1 kubek namoczonych daktyli
- 1 kubek orzechów (np. mieszanki brazylijskich, włoskich i laskowych)
- 1/4 kubka cacao nibs/karobu/kakao
- masa malinowa
- 1 kubek nerkowców namoczonych w wodzie przez noc
- 2 kubki malin (mrożonych lub świeżych)
- 3 łyżki syropu klonowego/z agawy/miodu
- 1/2 kubka mleka roślinnego (np. migdałowego)
- 1/2 kubka oleju kokosowego
- opcjonalnie: 3 łyżki masła kokosowego
- szczypta soli
- Do dekoracji:
- kilka kostek gorzkiej wegańskiej czekolady
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
Przygotowanie
1.Pamiętajcie, by na kilka godzin wcześniej namoczyć w wodzie nerkowce. Najlepiej zrobić to wieczorem na dzień przed przygotowywaniem deseru.
2.Przed przygotowaniem spodu, można namoczyć przez 5 minut daktyle w ciepłej wodzie. Chyba, że macie super silny mikser, który da radę nawet tym twardym.
3.W mikserze mielimy chwilę cacao nibs by zrobić z nich grube kakao (jeśli używamy karobu lub kakao pomijamy ten krok).
4.Następnie dodajemy orzechy i mielimy. Na koniec daktyle i miksujemy do połączenia składników. Masę wykładamy do foremki wyłożonej folią aluminiową - by później łatwo było wyjąć. Wygładzamy łyżką zamoczoną w ciepłej wodzie. Wkładamy do lodówki.
5.Do czystego miksera wrzucamy odsączone nerkowce. Dodajmy roztopiony olej kokosowy i mleko. Miksujemy do uzyskania stosunkowo gładkiej masy. Dodajemy szczyptę soli, syrop klonowy i masło kokosowe (jeśli używamy). Miksujemy do połączenia się składników.
6.Na koniec wrzucamy maliny. Ja użyłam mrożonych i wyszło cudnie. Miksujemy obserwując jak masa pięknie się zabarwia. 7.Całość wylewamy na spód i wkładamy na pół godziny do zamrażarki (lub do momentu gdy masa zastygnie na tyle, by ją można było kroić).
8.Wyjmujemy z foremki trzymając za folię. Kroimy na porcje. Jeśli mamy super mocną zamrażarkę i nie możemy przekroić masy- czekamy chwilkę, aż odtaja. Dekorujemy czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej. Jeśli czekolada jest za gęsta ? dodajemy łyżeczkę oleju kokosowego